Mam mnóstwo marzeń i uwielbiam je spełniać

Kocha ludzi i kocha muzykę. W życiu świetnie łączy jedno z drugim. Śpiewa, uczy śpiewać, zaraża pasją i dobrą energią. Jej słuchacze są zachwyceni barwą jej głosu i niebanalnym repertuarem, po który sięga, a podopieczni z radością pędzą na lekcje śpiewu. Panie i panowie, w tym miesiącu „scena” ziebice.info należy do… Anety Leńskiej.

Co byś robiła, gdybyś nie śpiewała?

W tej chwili jest mi trudno to sobie wyobrazić. Może poszłabym w ślady siostry, mojej dumy, i chociaż spróbowałabym w połowie tańczyć tak jak ona? A jeśli nie byłoby to życie artysty, to pewnie pracowałabym w domu dziecka i oddawała swoje serce dzieciakom.

Twoja wokalna przygoda już trochę trwa? Jak to się wszystko zaczęło? Śpiewałaś już od kołyski?

Wiem, że to banalne, ale odkąd pamiętam. Zaczęło się od śpiewania z mamą i siostrą do łyżek w kuchni. To właśnie mama jest najważniejszą osobą, dzięki której do dziś spełniam swoje muzyczne marzenia, bo to ona pierwsza usłyszała mój głos.

Pełną treść wywiadu przeczytasz w grudniowym wydaniu magazynu ziebice.info, które można dostać tutaj >>

fot. Agnieszka Rzepka

 

Dodaj komentarz