Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Ziębicach – zapisz się!
Maksymalnie 200 osób pobiegnie 26 lutego w symbolicznym biegu „Wilczym Tropem”. Zapisy trwają.
Bieg odbędzie się na terenie Parku Miejskiego w Ziębicach i może w nim wziąć udział każdy – bez względu na wiek i liczbę „wybieganych” kilometrów. Liczy się kolejność zgłoszeń. Każdy zarejestrowany uczestnik biegu otrzyma w pakiecie startowym koszulkę okolicznościową, a po dotarciu na metę – medal. Udział w biegu jest bezpłatny. Rejestracja uczestnictwa odbywa się za pośrednictwem strony internetowej biegu: http://tropemwilczym.pl/bieg/ziebice.
Dystans liczy dokładnie 1963 metry i odwołuje się do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek. Te niespełna dwa kilometry będzie można przebiec lub przejść. Nie prędkość bowiem będzie miała znaczenie, ale nawiązanie do Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, które przypada na 1 marca.
Żołnierze Wyklęci działali w ramach powojennego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego. Pozostali wierni złożonej przysiędze żołnierskiej i bezkompromisowi w kwestii współpracy z władzą komunistyczną. Propaganda PRL określała ich mianem faszystów i pospolitych bandytów. Zostali pozbawieni wszelkich praw, tropieni po lasach, więzieni, mordowani w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz Informacji Wojskowej. Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób.
Bieg „Wilczym Tropem” odbędzie się w Ziębicach po raz pierwszy. W Polsce będzie to już jego piąta edycja. Pierwsza odbyła się w 2013 r., w lesie koło Zalewu Zegrzyńskiego w woj. mazowieckim, i miała charakter surwiwalowy. Wzięło w niej udział 50 uczestników. Rok później w inicjatywę zaangażowała się Fundacja Wolność i Demokracja, która do dziś jest organizatorem tego już ogólnopolskiego wydarzenia. W ubiegłym roku w 160 miastach – w Polsce i zagranicą – pobiegło łącznie 40 tys. osób.
Dzięki! Zapisany.
Super pomysł 🙂 i fajnie, że w końcu można się o takich inicjatywach dowiedzieć 🙂 bo zawsze niby coś się działo, tylko nikt nie wiedział co, gdzie, dlaczego i kiedy. Dobrze, że jest w końcu taki ziebicki portal 🙂