3,5 mln zamiast 2 mln – targowisko kością niezgody
14 marca w nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej zwołanej na wniosek burmistrz Ziębic uczestniczyło 13 radnych. Na posiedzeniu przedstawiono im dwa projekty uchwał: w sprawie zmian w budżecie Gminy na rok 2018 oraz w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Obie uchwały dotyczyły przede wszystkim kwestii ziębickiego targowiska.
W ubiegłym roku Gmina Ziębice pozyskała ponad 1 mln zł dofinansowania na przebudowę miejskiego targowiska wycenioną na 2 mln 200 tys. zł. Gmina kilkukrotnie ogłaszała przetarg, jednak potencjalni wykonawcy nie byli zainteresowani. Dopiero w czwartym przetargu zgłosił się oferent, jednak za wykonanie prac zaproponował kwotę o półtora miliona wyższą niż kosztorysowa.
Coś za coś
Zgodnie z dokumentacją techniczną targowisko ma być gruntownie przebudowane. Jego powierzchnia (ok. pół hektara) ma być wyłożona kostką granitową, a infrastruktura techniczna pod ziemią – wymieniona. Wybudowany ma być parking oraz toaleta publiczna i oświetlenie. W ramach zaplanowanych prac wyremontowany ma zostać także fragment muru obronnego.
Jako że za wykonanie tych prac oferent zaproponował kwotę przewyższającą o 1,5 mln zł wartość z kosztorysu, a tym samym zaplanowaną w budżecie na 2018 rok, burmistrz Ziębic zwołała Radę Miejską, aby ta wyraziła zgodę na dokonanie zmian umożliwiających zrealizowanie tej inwestycji.
Burmistrz zaproponowała: zdjęcie z budżetu na 2018 r. wartej 310 tys. zł przebudowy drogi gminnej w Służejowie (zalewającą przy ulewnych deszczach drogę wojewódzką), rezygnację z wycenionego na 1 mln 250 tys. zł remontu kościoła poewangelickiego w Ziębicach (Gmina starała się o dofinansowanie na ten cel, ale go nie otrzymała – więcej na ten temat można przeczytać tutaj >>) wykorzystanie rezerwy na zakupy inwestycyjne w wysokości 189 tys. zł oraz zaciągnięcie pożyczki na kwotę 624 tys. zł.
Dlaczego półtora miliona więcej?
Zanim radni przeszli do głosowania, dopytywali m.in. o powody braku niezgłaszania się oferentów do przetargu. Burmistrz tłumaczyła je tym, że wzrosły ceny prac budowlanych oraz że na rynku aktualnie brakuje wykonawców. Jeśli Gmina chce przebudować targowisko, trzeba przeznaczyć na ten cel więcej niż pierwotnie zakładano – mówiła.
Radni przywołali przykład Strzelina, który także otrzymał milionowe dofinansowanie do przebudowy swojego starego targowiska. Wartość prac – podobnie jak w przypadku Ziębic – wyceniono tam na ok. 2 mln zł. Jak mówiła radna Agata Sobków, Strzelin ogłosił przetarg, do którego zgłosiło się 5 wykonawców. Ostatecznie przebudowa strzelińskiego targowiska ma zamknąć się w kwocie do 2,3 mln zł, czyli będzie o niecałe 300 tys. droższa niż przewidywał kosztorys inwestorski. Radna pytała o powody, dla których my mamy wydatkować na bliźniacze zadanie półtora miliona więcej.
Burmistrz uzasadniała konieczność zwiększenia finansowania m.in. tym, że nasza inwestycja – w przeciwieństwie do Strzelina – jest zlokalizowana w strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej. Konserwator narzuca więc pewne rozwiązania, jak np. nawierzchnię, która nie może być – tak jak w przypadku Strzelina – betonowa czy asfaltowa, lecz brukowana. Burmistrz mówiła, że każdy wykonawca, który wyrażał wstępne zainteresowanie udziałem w przetargu, wycofywał się, gdy zobaczył zakres zadania.
U nas będzie drożej i trudniej!
Zastępca burmistrza Tomasz Bafia przywołał przykłady innych miast, które również musiały przeznaczyć na inwestycje w swoje targowiska kwoty wyższe niż kosztorysowe (np. Środa Śl. – 3,8 mln zł zamiast 2,5 mln zł czy Skokowa – 2,9 mln zł zamiast 1,6 mln zł). Głos zabrał też Radomir Fijałkowski, naczelnik Wydziału Budownictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, mówiąc, że konserwator narzucił m.in. takie rozwiązania, jak drewniane wiaty, kamienną kostkę. – U nas będzie drożej i trudniej. Lepszej i tańszej oferty na pewno nie uzyskamy – mówił. Wspomniał też, że gdyby kosztorys był na wyższą kwotę, Gmina nie uzyskałaby dofinansowania.
Małgorzata Majewska-Stolarek dopytywała o wzrosty stawek, mówiąc że nie wyobraża sobie, żeby wykonując remont prywatnie nagle koszty wzrosły o ok. 75%. Domagała się, aby projektant, który za stworzenie dokumentacji otrzymał 49,5 tys. zł, wyjaśnił, skąd się wziął ok. 75-procentowy wzrost wartości inwestycji. – Nie mówimy tu o 20 procentach, o które mogły wzrosnąć (koszty – przyp. red.) od wykonania kosztorysu, tylko o 75%! (…) Nie ma takich inflacji!
Wacław Iskra dodał, że kosztorys jest aktualizowany co 6 miesięcy. – Śledząc wzrost cen kosztorysant powinien to zauważyć. A pani, tworząc projekt budżetu, powinna uwzględnić to w swojej propozycji – zwrócił się do burmistrz.
Nikt nie chce wykonywać usług na rzecz Gminy?
Radną Sobków dziwiła rozbieżność cen, ponieważ „i u nas, i w Strzelinie dokumenty i kosztorysy przygotowywali ludzie działający w tych samych spółkach”. Pytała także o to, z jakich powodów w przetargach Gminy nie chcą się pojawiać oferenci, dodając, że „być może przyczyna leży po stronie tego Urzędu”.
Radna Sobków zarzuciła burmistrz, że inwestycja w targowisko nie jest priorytetem, a burmistrz chce na nią wydać półtora miliona więcej niż planowano. Dodała też, że rozumie dlaczego Alicja Bira jest tak związana z tym projektem, mówiąc, że jest on jedynym na który pozyskała pieniądze. Domniemywała również, że „wykonawcy nie chcą współpracować z Gminą, bo się boją tego, co będzie ‘po’”. – Z jakiegoś powodu ktoś nie chce wykonywać usług na rzecz Gminy Ziębice – mówiła.
Zaniżony kosztorys
Do dyskusji włączył się radny Stanisław Gruszka, prywatnie – przedsiębiorca z branży budowlanej, mówiąc: – Wykonawcy są. Tu chodzi o cenę. (…) Powiedzieliście projektantowi: „zrób to na 2 mln” i tak zrobił. Przeglądałem ślepy kosztorys inwestorski i niektóre ceny są tam zaniżone o 100-300%. Radny dodał, że wykonawca – nawet przy cenie 3,5 mln zł – nie zarobi.
Głos zabrał również Mateusz Geroń, inspektor ds. pozyskiwania funduszy zewnętrznych w Urzędzie Miejskim, mówiąc, że kosztorys przebudowy targowiska w pierwotnej wersji wniosku o dofinansowanie był oparty na cenach z czwartego kwartału 2016 r. i że Urząd Marszałkowski nie miał wątpliwości do zawartych w nim stawek. Dodał także, że dokumentacja złożona w pierwotnej wersji nie zawierała cen dotyczących robocizny, sprzętu i materiałów.
Po tej wypowiedzi Stanisław Gruszka podał przykłady materiałów budowlanych, które już na etapie powstawania kosztorysu kosztowały więcej niż uwzględniono we wniosku o dofinansowanie (np. krawężnik – 140 zł, a w kosztorysie ujęto 36 zł, kostka kamienna – 240 zł za tonę, a w kosztorysie ujęto 64 zł).
W dalszej części dyskusji Alicja Bira poinformowała radnych, że od podpisania umowy projekt trzeba zakończyć w ciągu roku. Minęło 6 miesięcy i w międzyczasie Gmina już aneksowała umowę. Jeśli się nie zmieści w nowym terminie, nie otrzyma środków, które zostały przyznane.
Przebudowa targowiska – jest potrzebna czy nie?
Radny Jerzy Koprowski zwracał uwagę, że przebudowa targowiska nie jest inwestycją tylko dla Ziębic, ale dla całej gminy, zwracając uwagę na to, że we wtorki i piątki trudno jest zaparkować samochód w mieście, co świadczy o tym, że mieszkańcy korzystają z targowiska. Zastanawiał się, czy Gmina podoła, czy chce i czy są inne, ważniejsze problemy. Alicja Bira potwierdziła, że Gmina jest w stanie udźwignąć taką inwestycję. Podkreślała też, że jeśli Gmina zrezygnuje z zadania i dofinansowania, będzie ewenementem na skalę całego województwa.
Radny Gruszka stwierdził, że oferta jest korzystna i że „taniej nie będzie”. Natomiast Agata Sobków skalkulowała, że za kwotę potrzebną do przebudowy targowiska można wybudować 10 świetlic – takich jak planowana w Wadochowicach.
Małgorzata Majewska-Stolarek zapytała więc o zdanie obecnych na sali sołtysów. Głos zabrał sołtys Niedźwiedzia, Robert Szwarc, który przypomniał sytuację sprzed lat, kiedy remontowany był budynek Ziębickiego Centrum Kultury. Wówczas, po rozpoczęciu inwestycji, „nikt nie spodziewał się, że jeszcze raz tyle trzeba będzie dołożyć” – mówił. – Wtedy radni miejscy byli przeciwni temu – przypomniał. – Głosami radnych wiejskich zostało przegłosowane.
Wacław Iskra stwierdził, że wówczas zwiększenie kosztów wynikło w trakcie inwestycji. – My jesteśmy na początku tej drogi. To nie jest taka sama sytuacja – tłumaczył.
Niech się w końcu coś w tych Ziębicach dzieje!
Daniel Kumaszka zapytał Radomira Fijałkowskiego, czy liczył kosztorys według nowych stawek – żeby nie okazało się, że znowu jest za mało. Szef Wydziału Budownictwa wyjaśnił, że wykonawca przedłożył ofertę na pełen zakres prac – taki, jak w projekcie. Zobowiązał się, że podpisze umowę i w formie ryczałtowej wykona prace zapisane w projekcie. Jeśli w trakcie okaże się, że należy wykonać coś, co nie zostało przewidziane, to Gmina będzie mogła się na to zgodzić lub nie.
Radny Daniel Kumaszka zaapelował do radnych, żeby zagłosowali za targowiskiem – „żeby coś pozostało po tej Radzie”, co przewodnicząca Rady Miejskiej skomentowała, że większość radnych jest za targowiskiem, a kwestią sporną są pieniądze. – Jesteśmy zaskoczeni, że Stanisław Gruszka bez projektu umiał ocenić wysokości bez projektu, a architekt źle wyliczył.
Do dyskusji włączył się radny Krzysztof Lisowski, mówiąc, że na posiedzeniu Komisji Budżetowej, które odbyło się dzień wcześniej, jako jedyny był za tym, żeby ta inwestycja była realizowana, podczas gdy radni z Ziębic byli przeciwni. Przyznał rację Danielowi Kumaszce i dodał, że „jeśli ktoś nam daje na tacy milion zł, to powinniśmy z tego skorzystać”. – Niech się w końcu coś w tych Ziębicach dzieje – mówił.
Najpierw przeciw, potem za…
Po dwóch godzinach obrad ogłoszono przerwę, a zaraz po niej Wacław Iskra, przewodniczący Komisji Budżetowej, odczytał opinię Komisji, która była negatywna w odniesieniu do części uchwały dotyczącej targowiska. Zdania członków Komisji były podzielone – za zaproponowanymi przez burmistrz zmianami opowiedziała się jedna osoba, dwie wstrzymały się od głosu, a trzy – były przeciwne.
Następnie radna Agata Sobków złożyła wniosek formalny, aby wykreślić wszystkie zmiany związane ze zwiększeniem środków na remont targowiska. W głosowaniu siedmiu radnych było za przyjęciem wniosku, przeciwko było pięciu, a jeden się wstrzymał od głosu. Chwilę później okazało się, że głosowanie nie jest ważne. Aby było, musi wyrazić na nie zgodę burmistrz, ponieważ to na jej wniosek zwoływana była sesja nadzwyczajna. Alicja Bira nie wyraziła zgody na głosowanie.
Radni przeszli więc do głosowania nad projektami uchwał bez wprowadzania zmian. W przypadku obu uchwał 6 osób opowiedziało się za (Zygmunt Celner, Grzegorz Ciszewski, Stanisław Gruszka, Daniel Kumaszka, Zygmunt Kuriata, Krzysztof Lisowski), 5 było przeciwnych (Wacław Iskra, Józef Kozłowski, Artur Piekarski, Beata Pustułka, Agata Sobków), a 2 wstrzymały się od głosu (Małgorzata Majewska-Stolarek, Jerzy Koprowski). Tym samym wprowadzone zostały w budżecie zmiany umożliwiające zwiększenie o 1,5 mln zł kwoty potrzebnej na realizację przebudowy ziębickiego targowiska.
Agnieszka Rzepka
fot. Agata Antczak
Wiecie co…..nic tutaj już w Ziębicach nie będzie. Jesteśmy zacofanym miasteczkiem bez żadnej infrastruktury.
Panie Jacku troche optymizmu.
Chore. W sypiącym się mieście władze uznały za najpilniejszy wydatek przebudowę targowiska za 3,5 mln zł, na którym nie handluje nawet 15 sprzedających. Sypiących się dróg, kamienic, chodników, niedostatecznej opieki nad starszymi i niepełnosprawnymi, braku komunikacji publicznej, ciągłej dewastacji miasta jakoś nie zauważono. Powinno się zrezygnować z tej inwestycji, bo targowisko w takim stanie w jakim jest i tak jak na Ziębice jest w bardzo dobrym stanie.
Targowisko jest owszem potrzebne . Cena budzi jednak wiele kontrowersji. Rada winna ustalać priorytety wydatkowe a nie reagować pod widoczną kampanię wyborczą. Nie chodzi by wydać kasę ale jak zwykle wymaga to rozwagi, której brakło.
Może i jest potrzebne ale czy priorytetowe i czy za takie pieniądze? Czy przez następne 3-6 lat nie wystarczy to, które jest, a pieniądze pozyskiwać i wydawać na pilniejsze rzeczy.
Żeby zatrzymać degradację Ziębic należy zdecydować się na inwestycję w infrastrukturę pro-rozwojową. A więc drogi jak najbardziej, chodniki już niekoniecznie. Władowanie całej kasy w opiekę nad starszymi i niepełnosprawnymi jest jak najbardziej humanitarne ale jak to ma sprowadzić inwestorów do Ziębic, jak ma zachęcić młodych do pozostawania i zamieszkania w Ziębicach? Tylko proszę mi nie mówić,że trzeba na to i na tamto – środków jest mało i na coś trzeba się zdecydować i konsekwentnie się tego trzymać.
A co do ilości handlujących. Może jest ich tak mało, bo są takie warunki. A skoro jest mało wystawców – nie ma kto tam kupować o koło się zamyka. Ta argumentacja przypomina mi dyskusję o Orliku – po co go budować skoro jest stadion i można na nim grać. I jak to się skończyło…
Zapomnijcie raz na zawsze o znaczących inwestorach w Ziębicach. Po pierwsze w stosunku do sąsiadów są one peryferyjne położone, a przede wszystkim nie mają dostatecznej ilości młodej, przygotowanej siły roboczej, a na jej dowóz niezbędnej infrastruktury. Mają natomiast pewne atuty. Zwartą zabudowę, mały obszar, bliskość podstawowych usług i handlu oraz niewysokie ceny nieruchomości. To wszystko czyni Ziębice idealnym miastem właśnie dla seniorów pod warunkiem poprawy infrastruktury dla osób starszych i niepełnosprawnych i usług leczniczo-rechabilitacyjnych oraz odpowiedniej oferty kulturalno-oświatowych rozrywkowej. Nieliczni młodzi mieszkańcy mogliby znaleźć zatrudnienie w szeroko pojętej swerze usług dla seniorów, których stale będzie przybywać. Wystarczy wzorować się na zachodzie, gdzie do małych miasteczek położonych niedaleko wielkich miast na emeryturę wyprowadzają się seniorzy, bo tu taniej, spokojniej, wszyscy się znają i wszędzie blisko, a dojazd do metropolii szybki i wygodny. Trzeba tylko stworzyć starszym ludziom odpowiednie warunki, a nie gadać ciągle o mitycznym inwestorze, który na miejscu wszystkich młodych zatrudni.
Miasteczko musi isc w strone rozwoju malego rynku lokalnego targowisko , male sklepy itp. wystarczy zaobserwowac inne miasteczka w polsce gdzie nie ma duzych zakladow a mlodzi dojezdzaja. Obecna wladza nic nie robila od kilku lat teraz jak wybory za pasem to jest spor komu przetarg wstawic , Ziebice to nie np Bielany Wroclawskie aby tylko czekac z otwartymi rekoma na wielkich inwestorow i pobierac podatki milionowe do kasy miasta. Moim zdaniem aby myslec o rozwoju potrzeba wymiany na stolkach beda wybory idzmy i glosujmy wtedy jest szansa ze bedzie ktos bardziej zaradny. Obecna wladza miala duzo czasu aby pokazac klase teraz na plewy przedwyborcze mieszkancy nie dadza sie nabrac !!! Za doprowadzenie Miasta do takiego stanu powinien byc prokurator
Wszystko ok tylko zapomniałeś napisać że do takiego marazmu doprowadzili wszyscy jaśnie panujący burmistrzowie od pana R.N.na czele.
Tomku nie przesadzaj.
Targowisko za 3,5 mln a wszystko się sypie ja pierd…..O co chodzi z Bramą Paczkowska ????????? Dlaczego jest zamknięta?????Dopóki dopóty władza nie będzie ponosila konsekwencji prawnych i finansowych nie będzie dobrze w tym kraju.
Jaro, Jacuś, Pioter, Tomcio, do roboty, budować , inwestować , zatrudniać, remontować, zarabiać i jeszcze dużo , dużo więcej. Hej !!!.