Czy konserwator zabytków pomoże „uwolnić” Orła?
W czwartek, 5 kwietnia, Ziębice odwiedził konserwator zabytków Przemysław Sałatowski z wałbrzyskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Wałbrzychu, który spotkał się z jednym z pomysłodawców zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego Ziębic projektu „Uwolnić Orła” Wiktorem Ochałem oraz przedstawicielami Urzędu Miejskiego w Ziębicach. Celem spotkania było omówienie w terenie koncepcji zaproponowanej przez autorów zgłoszonego projektu, który w trakcie realizacji okazał się problematyczny.
Przypomnijmy: Projekt „Uwolnić Orła” zdobył najwięcej głosów wśród projektów ogólnogminnych i zgodnie z regulaminem powinien zostać zrealizowany w bieżącym roku. Zadanie przewiduje budowę w ziębickim Parku Miejskim miejsca spotkań, z którego mogliby korzystać wszyscy, a zwłaszcza młodzież, która – niestety – na spotkania upodobała sobie Pomnik Orła Piastowskiego. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj >>
Pomysłodawcy projektu – Wiktor Ochał i Amelia Sołtysiak – we wniosku do Budżetu Obywatelskiego wskazali konkretne miejsce realizacji – polanę za Zamkiem Wodnym. Gmina na etapie weryfikacji merytorycznej zgłoszonego projektu nie zakwestionowała tej lokalizacji. Problem pojawił się jednak wtedy, gdy na dobre rozpoczęły się prace nad realizacją zadania. Aby miejsce spotkań mogło w parku powstać, wymagana była zgoda konserwatora zabytków, który… jej odmówił. Niestety, Gmina nie podjęła dalszych rozmów i nie zasugerowała konserwatorowi innych rozwiązań. Zaproponowała natomiast młodzieży nowe lokalizacje, na które oni nie przystali…
Patowa sytuacja zagrażała realizacji projektu. Młodzi jednak nie dali za wygraną i sami nawiązali kontakt z konserwatorem, aby przedstawić mu swój punkt widzenia. Przemysław Sałatowski, zamiast prowadzić korespondencję, odpowiedział na ich zaproszenie i po prostu przyjechał do Ziębic.
W terenie konserwator wyraził swoje obawy o Zamek Wodny i ponownie zakwestionował zaproponowaną lokalizację. Był jednak otwarty na inne rozwiązania. Wraz z obecnym na spotkaniu Bartoszem Miszczychą z Urzędu Miejskiego w Ziębicach oraz projektantem Tomaszem Ziołą wspólnie przeanalizowali możliwe do zaakceptowania warianty lokalizacji. W rozmowie uczestniczyła także przewodnicząca Rady Miejskiej Małgorzata Majewska-Stolarek. Ostatecznie ustalono, że miejsce spotkań będzie oddalone od pierwotnie planowanego o ok. 50-100 m w kierunku budynku byłego pensjonatu przy ul. Małej. Zostanie też nieco zmodyfikowane – zamiast trzech altan, betonowych ławek i paleniska, stanie jedna, mogąca pomieścić ok. 50 osób – okrągła i z paleniskiem w środku. Teren będzie oświetlony i – być może – również monitorowany.
Podczas przejścia alejkami ziębickiego parku Przemysław Sałatowski wielokrotnie wyrażał zachwyt ziębickim parkiem, dodając że… podjął już starania, aby został on wpisany do rejestru zabytków, w którym aktualnie znajduje się już Wieża Ciśnień. Co da miastu wpisanie parku do rejestru? Jak podkreślał konserwator, zwiększą się możliwości Gminy w kwestii ochrony tego miejsca. Będą też nowe możliwości pozyskiwania środków na rewitalizację Parku.
Korzystając z okazji wizyty w Ziębicach Przemysław Sałatowski odwiedził również okolice kortu tenisowego w parku, a następnie udał się na „Orlika”, gdzie – jak się okazuje – zaistniał kolejny problem z realizacją innego projektu, który wygrał w głosowaniu w ramach Budżetu Obywatelskiego – budową zadaszonych trybun. Konserwatora interesowały też mury obronne, plac Stanisława Oziębłowskiego oraz cmentarz. Wizyta była też okazją do zadania wielu pytań dot. innych zabytków w mieście, które również wymagają szczególnej opieki.
Cieszy fakt, że udało się przezwyciężyć problemy z „uwolnieniem” Orła. Tym samym młodzi pokazali, że wytrwałość oraz otwartość na dialog i osiągnięcie porozumienia to najlepsza droga do sukcesu.
Galeria zdjęć
fot. Agnieszka Rzepka
Co to za laska po lewej ?
No młodzież przecież ?
Powstanie betonowa ćpalnia na 50 osób, SUPER!!!
Nóż może służyć do krojenia chleba i do zabijania. Nie ma on na to wpływu i nie można mieć do niego o to pretensji.
Aktualnie pomnik orła piastowskiego służy zarówno kombatantom w ich święta, rodzinom z dziećmi w niedzielne popołudnie i tzw. ćpunom wieczorami. Każdy ma swoją porę i nie wchodzi innemu w paradę 🙂
Nie jestem zachwycony tym co się tam dzieje w nocy ale to nie powód żeby np. zburzyć orła. I tak samo, fakt że ktoś będzie ćpał na zagospodarowanej polanie w parku, nie jest powodem do zakazu jego budowy.