Powrót do szkolnych ławek po latach, czyli Zjazd Absolwentów Ziębickich Szkół Średnich

W sobotę, 16 września, nadszedł długo oczekiwany zjazd Absolwentów Szkół Średnich w Ziębicach z okazji 70-lecia powstania Szkoły. Przybyło na niego ponad 250 osób. Od wczesnych godzin porannych w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Hipolita Cegielskiego w Ziębicach, trwała rejestracja uczestników, którzy zadeklarowali chęć udziału w części oficjalnej, jak również w bankiecie. Każdy uczestnik otrzymał Pakiet Absolwenta, w którym była m.in. plakietka z imieniem nazwiskiem, nazwą szkoły i datą jej ukończenia.

O godz. 9.00 absolwenci, pedagodzy oraz goście, uczestniczyli w uroczystej mszy św. w Bazylice Mniejszej w Ziębicach. Po niej Joanna Smętkiewicz, dyrektor ZSP Ziębice, powitała gości oraz przedstawiciela Komitetu Organizacyjnego Zjazdu. Następnie w asyście orkiestry dętej uczestnicy przeszli pod budynek Ratusza Miejskiego w Ziębicach. Za orkiestrą szli uczniowie z pocztami sztandarowymi, a dalej absolwenci w kolumnach według tabliczek ukończenia szkoły. Przed Ratuszem powitali ich przedstawiciele władz samorządowych oraz powiatowych. Po przemówieniach uczestnicy zjazdu zostali poproszeni do ustawienia się do wspólnego zdjęcia, które zostało zrobione z balkonu muzeum, a następnie wrócili do szkoły.

W specjalnie przygotowanym na tą uroczystość namiocie, który stanął na terenie szkoły, odbyła się dalsza część powitań i podziękowań. Swoją pracę w szkole wspominali byli dyrektorzy m.in. Tadeusz Wolski, Mariusz Szpilarewicz, Beata Krasińska, którzy za trud pracy i wkład w rozwój szkoły otrzymali słowa uznania oraz kwiaty. Wśród prelegentów byli m.in: starosta Powiatu Ząbkowickiego Roman Ferster, poseł na Sejm RP Izabela Katarzyna Mrzygłocka, dr inż. Przemysław Malinowski, a także prof. Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Po przemówieniach uczniowie  ZSP oraz absolwenci zaprezentowali  krótki program artystyczny.

W dalszej części świętowania absolwenci zwiedzali szkołę, w której przygotowano  m.in. wystawę fotograficzną Stanisława Popardowskiego, na którą pan Stanisław przygotował ponad 100 zdjęć wykonanych na przełomie lat 50. i 60. przez Stanisława Sobolewskiego, wieloletniego nauczyciela tej szkoły, a także szkice Tadeusza Stryszewskiego – nauczyciela ZSZ oraz wystawę grafiki komputerowej Pawła Nowaka – tegorocznego absolwenta ZSP. Na szkolnym korytarzu wystawione zostały szkolne kroniki, zdjęcia, tabla. Wiele osób szukało na zdjęciach siebie, rodziców, znajomych z klasy. W klasach pedagodzy z dawnymi uczniami przy filiżance kawy, wspominali szkolne lata, śmieszne anegdoty oraz tych, których już nie ma. Po obiedzie, wiele osób udało się na cmentarz, aby złożyć wiązankę na grobie zmarłych wychowawców. W trakcie zjazdu była możliwość zakupu książek nauczyciela polonisty Tadeusza Margola. Po godz. 19.00 rozpoczął się jubileuszowy bankiet, który trwał do białego rana.

 

fot. Dominika Samborska

 

5
Dodaj komentarz

3 Comment threads
2 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
4 Comment authors
Ania

Miło było spotkać kolegów i koleżanki z dawnych lat. Do zobaczenia kolejnym razem.

Aga

Niezapomniane!!!

Sławek

Bardzo miła i budząca wiele wspomnień i refleksji impreza. Bardzo dziękuję wszystkim ,którzy pomogli w jej zorganizowaniu. Doceniam trud włożony w przygotowanie i przeprowadzenie tego historycznego spotkania ,w moim przypadku po 50 latach.Obsługujący nas Panie,Panowie mili uśmiechnięci, życzliwi,pomocni, młodzież z dużą dozą sympatii i empatii,bardzo uczynna. Wielkie Wam dzięki szanowni organizatorzy. Moi Profesorowie i Wychowawcy ,wiekowi już ludzie ale ciągle pełni wigoru i werwy uśmiechnięci ,Pan Profesor Antoszczyszyn , Pan Ross ciągle z buzią pełną nadziei i optymizmu – wygląda tak jak Go poznałem z warsztatów przy ulicy Kolejowej, ma tylko trochę zmieniony kolor włosów.Impreza w mojej ocenie dzięki też,a może przede wszystkim zaangażowaniu obecnej Pani Dyrektor Zespołu Szkól, zasługuje na bardzo wysoką ocenę i taka zapadnie w mojej pamięci ,na zawsze. Następnej takiej ja już chyba w tej Szkole nie dożyję. Przykro mi, ale ocena moja nie byłaby pełna, gdybym nie zauważył , że paru młodych ludzi,(jeden z bródką)chyba w stanie „zmienionej świadomości” zachowało się mało elegancko zawłaszczając część parkietu w sposób mało kulturalny, zwracając na siebie uwagę starszej części uczestników po prostu nie stosownym zachowaniem. Ale oczywiście to nie wina organizatorów,którzy włożyli tyle trudu ,by impreza wypadła jak najokazalej i taka ,mimo tego niemiłego zachowania paru chłopców,zostanie w naszej Pamięci.

Urszula

To jest nieprawda, że szkoła to tylko ludzie, a nie budynek. Wpisuję LO Tadeusza Kościuszki, a pojawia się Hipolit Cegielski. Mało jest śladów po mojej ukochanej szkole. Czuję się koszmarnie. Jak wybudowali Tysiąclatkę, poszłam do „Trójki”. To był pierwszy moment, kiedy musiałam zmienić szkołę. Nie ma „Trójki”, ślady po niej zginęły, jest inna szkoła. Teraz nie ma ogólniaka. Czuję, jakby mi wycięto korzenie.

Elka

Czuję to samo. Wychodzi na to, że jestem absolwentką Cegielskiego, choć w życiu w tej szkole nie byłam. Z całym szacunkiem dla tamtej szkoły, tęsknię za moją.