Czy czeka nas plaga wypalania traw?
Sezon pożarów sadzy w przewodach kominowych powoli się kończy i – niestety – rozpoczyna kolejny, spowodowany wypalaniem traw.
Strażacy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Henrykowie rozpoczęli tydzień właśnie od akcji gaszenia pożaru traw. Doszło do niego dziś (27 lutego) w przydrożnym rowie znajdującym się wzdłuż drogi Henryków-Stary Henryków. – Gaszenie pożaru trwało ok. 40 min. Spłonęła trawa na ok. 10 arach – mówi Wojciech Damm z henrykowskiej jednostki OSP.
W zdarzeniu brała udział tylko jednostka OSP z Henrykowa, ponieważ jednostka z Ziębic została zadysponowana do… akcji gaszenia pożaru traw przy cmentarzu w Wadochowicach, gdzie dodatkowe niebezpieczeństwo stanowiło duże zadymienie przebiegającej przez miejscowość drogi wojewódzkiej.
Przy okazji – za Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej – przypominamy, że wypalanie łąk, ściernisk i nieużytków może doprowadzić do pożaru pobliskiego lasu, domów i budynków gospodarczych. Zagrożone może być zdrowie, a nawet życie ludzi, w tym także podpalacza. Ponadto, wypalenie traw nie użyźni gleby, a wręcz odwrotnie – wyjałowi. Cenne rośliny wyginą, a najszybciej odrosną chwasty. Zdaniem naukowców, wypalanie traw to najgorszy sposób przygotowania łąki do wegetacji. Za wypalanie traw grożą wysokie kary – nawet do 5 tys. zł, a w przypadkach, kiedy zagrożone jest mienie lub życie – od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
fot. OSP Henryków
Dodaj komentarz