Wspomnienie o Apolonii Sowie

6 września 2018 na cmentarzu w Niedźwiedniku pożegnaliśmy ziębiczankę Apolonię Sowę, z domu Olchowy, członkinię Klubu Miłośników Kresów w Ziębicach.

Urodziła się 17 października 1935 r. na Kresach w Brzeżcu, pow. Rudki, woj. Lwów. Wraz z czworgiem rodzeństwa przeszła okrutną drogę tułaczki wojennej. Była świadkiem ludobójstwa w swojej wsi i często wspominała łuny nad nią oraz to, jak mieszkańcy, śmiertelnie przerażeni, spali w czapkach i płaszczach, aby móc szybciej uciec.

W 1944 r. przyszedł front i razem z dziadkami uciekła do Skrzynki za Sanem. Nigdy nie wróciła do rodzinnego domu. Zawsze wspominała z rozrzewnieniem: „Dziadek Olchowy kupił ziemię od hrabiny Lanckorońskiej i wybudował dom. To samo zrobił mój tato i przyszło zostawić wszystko w obliczu wojny, a tam był taki piękny ogród pełen malw i słoneczników”.

Z wielka skrupulatnością szanowała każdy okruszek chleba, bo głód, którego doświadczyła w dzieciństwie ją tego nauczył. Smak gorącej kartoflanki wspominała do końca swojego życia.

W 1946 r. zamieszkała z rodziną w Rososznicy, ukończyła Liceum Ogólnokształcące w Opolu i podjęła pracę w Ordynariacie Śląska Opolskiego. W późniejszym czasie pracowała jako ekspedientka w sklepach Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Ziębicach. Do dzisiaj wielu klientów wspomina Panią Polę i jej zawsze uśmiechniętą buzię.

Urodziła czworo wspaniałych dzieci, o których zawsze mówiła z wielką miłością i którym poświęciła całe swoje życie. Los nie szczędził jej trudów, ale znosiła wszystkie niedogodności z pokorą.

Janina Lacel
prezes Ziębickiego Klubu Miłośników Kresów

fot. archiwum autorki



3
Dodaj komentarz

3 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
3 Comment authors
Ryszard

Dziękuję

Joanna

Dziękujemy w imieniu rodziny za te ciepłe słowa:(

EwaS

przecudowna osobowość