Erasmus+ w gościnnej i słonecznej Hiszpanii
Od 23 do 27 października uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 im. Henryka Sienkiewicza w Ziębicach: Mariola Nenkin, Oliwia Chwedeczko, Paweł Jacyszyn, Martyna Smętkiewicz, Aleksandra Dybaś, Katarzyna Nicieja i Hania Czubala przebywali w Hiszpanii w ramach mobilności edukacyjnej międzynarodowego Programu Erasmus+, w której uczniowie szkoły, wcześniej Gimnazjum Publicznego, uczestniczą od roku szkolnego 2015/2016. Opiekunami wycieczki były: Ewa Nenekin – nauczycielka języka angielskiego, a zarazem koordynator projektu, oraz Aurelia Przybył – nauczycielka matematyki.
Projekt ten rozpoczął się w roku 2015, a jego pełna nazwa to „Matematyka wokół nas”. Łącznie uczestniczyło w nim 22 uczniów z krajów takich, jak Polska, Włochy, Bułgaria i Turcja, oraz 10 nauczycieli.
Przez tydzień pobytu w Villaueva de la Cañada (30 km od Madrytu), uczniowie mieszkali w rodzinach hiszpańskich. Dzięki temu poznawali kulturę Hiszpanii, obserwowali codzienne życie rodzin hiszpańskich, kuchnię tego kraju. Spędzając czas na licznych wycieczkach, poznawali historię Hiszpanii. Przez cały okres pobytu nawiązywali kontakty z rówieśnikami z innych państw wykorzystując komunikację w języku angielskim.
Szkoła, z którą współpracujemy to Centrum Edukacyjne Zola w Villaueva de la Cañada. Jej nauczyciele przygotowali dla swoich gości ciekawy program, na który składały się gry edukacyjne, sportowe, wspólne wycieczki i spotkania.
A o to wspomnienia uczniów naszej szkoły z każdego dnia ich pobytu w Hiszpanii:
Ola Dybaś: 23 października o godz. 9.00 wszyscy uczniowie z wymiany oraz przyjmujący, spotkali się przed szkołą. Aby lepiej się zapoznać graliśmy w różne gry. Potem przeszliśmy do sali gdzie Hiszpanki zaprezentowały nam ich narodowe tańce. Około godz. 13.00 zjedliśmy pyszny lunch. Po obiedzie kontynuowaliśmy gry i zabawy, tym razem drużynowe. O godz. 17.00 wszyscy wrócili do swoich hiszpańskich rodzin. Ten dzień był wspaniały.
Narodowe tańce wykonane były przez szkolny zespół tancerek ubranych w piękne charakterystyczne dla tańców flamenco sukienki. Tańcom towarzyszył akompaniament gitary i stuk kastanietów. W tym dniu byliśmy również gośćmi burmistrza Villaueva de la Cañada, Luisa ManuelaPartida. Uczniowie siedzieli w Sali Rady Miasta. Burmistrz przywitał ich bardzo serdecznie, mówiąc, jak wielką wagę przywiązuje do edukacji i jak ważne są dla niego edukacyjne programy międzynarodowe.
Oliwia Chwedeczko: 24 października, czyli drugi dzień naszego pobytu, spędziliśmy w Madrycie, stolicy Hiszpanii. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spaceru wokół jednego z największych muzeów na świecie – Muzeum Narodowego Prado. Pod pomnikiem F.Goya – słynnego hiszpańskiego malarza, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Widzieliśmy kościół św. Hieronima, w którym koronowano obecnego króla Hiszpanii Juana Carlosa I. Następnie wsiedliśmy do dwupiętrowego autobusu i rozpoczęliśmy dwugodzinną wycieczkę objazdową ulicami Madrytu. Jadąc, mogliśmy podziwiać piękne budynki, uliczki, fontanny i parki. Po dwóch świetnie spędzonych godzinach udaliśmy się na obiad w jednej z miejscowych restauracji. Następnie poszliśmy w jeszcze jedno miejsce, jakim był dokładnie wyznaczony środek geograficzny państwa – „kilometr zero”. Potem wróciliśmy do szkoły i resztę popołudnia spędziliśmy z naszymi rodzinami.
Martyna Smętkiewicz: 25 października odbyła się wycieczka do Segowii. Najpierw zobaczyliśmy akwedukt, który ma około 2000 lat. Potem weszliśmy na akwedukt po 128 schodach i oglądaliśmy przepiękne widoki. Następnie zobaczyliśmy alkazar – zamek obronny. Stamtąd zeszliśmy innymi schodami po paczki z jedzeniem i mieliśmy piknik w parku. Po posiłku udaliśmy się do autobusu i wróciliśmy do szkoły. Resztę dnia spędziliśmy ze swoimi rodzinami.
Segowia to jedno z najpiękniejszych miast Kastylii. Jest wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, głównie z powodu rzymskiego akweduktu zbudowanego z 25 tysięcy granitowych bloków bez użycia zaprawy. Dostarczano nim wodę z odległości około 15 km. W Segowii uczniowie spacerowali po przepięknych placach oraz zobaczyli gotycką katedrę – ostatnia gotycką budowlę w Hiszpanii.
Mariola Nenkin: 26 października odwiedziliśmy Toledo – stolicę kulinarną Hiszpanii, oraz stolicę trzech kultur – katolickiej, muzułmańskiej i żydowskiej. W tym dniu spotkaliśmy się jak zwykle o godz. 9.00 na terenie szkoły. Następnie wsiedliśmy do autobusu i po około godzinie dojechaliśmy na miejsce. Już od samego początku urzekły nas widoki i urok, jakim bije to miasto. W trakcie zwiedzania, zobaczyliśmy katedrę, a następnie dotarliśmy na mały placyk. Tam w małych przepięknych sklepikach kupowaliśmy pamiątki. Po posiłku przyjechaliśmy autobusem z powrotem do szkoły i wróciliśmy do naszych hiszpańskich domów i rodzin.
Starówka Toledo jest wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wąskie uliczki tego średniowiecznego miasta nie zmieniły swojego układu do dziś.
Hania Czubala: 27 października, tak jak przez ostatnie 4 dni, przyjechaliśmy do szkoły o godz. 9.00. Na miejscu okazało się, że spędzimy 3 pierwsze godziny na lekcjach. Bardzo zdziwiliśmy się, bo lekcje w tej szkole trwały 50 minut i nie było typowych przerw. Uczniowie mieli 5 minut, przez które musieli siedzieć w klasie i czekać na nauczyciela. Kiedy nasze lekcje dobiegły końca mieliśmy chwilę na rozmowę i zaczęliśmy grać w tradycyjne hiszpańskie gry. Po zakończeniu rozgrywek mogliśmy pójść do domów na obiad. Gdy wróciliśmy do szkoły rozpoczęła się uroczystość pożegnalna. Gdy rozdanie certyfikatów dobiegło końca mogliśmy wysłuchać kilku piosenek w wykonaniu szkolnego zespołu. Dzień ten był pełen atrakcji i uważam go za w pełni udany.
W tym dniu na muzycznym koncercie również uczennice z Polski: Mariola Nenkin, Kasia Nicieja i Ola Dybaś zaśpiewały piosenki, które otrzymały duży aplauz widowni.
Kasia Nicieja opowiada o tym, co ją najbardziej zdziwiło w Hiszpanii:
- Pierwszą rzeczą było jedzenie. W niedziele na śniadanie zjadłam ciastka i mleko. W Polsce jemy bardziej słone niż słodkie rzeczy. Je się tu dużo i ciężko.
- Hiszpanie kolację przygotowują około godz. 21-22.
- W większości domów, w których mieszkałyśmy były baseny na dworze, gdzie w Polsce to raczej rzadkość.
- Lekcje wyglądają trochę inaczej niż w Polsce. Trwają 50 minut.
- Na pierwszej lekcji przez 15 minut uczniowie słuchali uspokajającej muzyki i mieli się zrelaksować.
- Hiszpanie są w większości bardzo uśmiechniętymi i życzliwymi ludźmi.
- Hiszpania jest bardzo czystym krajem.
- Samochody zatrzymują się zawsze przed przejściami dla pieszych, choćby dla jednego.
- Dużo ludzi ma psy.
- Niebo w Hiszpanii pod koniec października jest błękitne.
- Ludzie spędzają dużo czasu w małych bardzo licznych kawiarenkach i restauracjach.
Czas wyjazdu był również okazją do spotkań nauczycieli uczestniczących w projekcie, którzy mieli okazję do wymiany doświadczeń, omówienia dotychczasowej współpracy i zaplanowania dalszych działań. Nauczyciele mogli obserwować przebieg hiszpańskich lekcji matematyki oraz języka angielskiego, co było dla nich bardzo ważnym doświadczeniem.
Aurelia Przybył
fot. Ewa Nenkin
Dodaj komentarz