Odwiedziny Henrykowa Lubańskiego to już tradycja!

Tradycją już stał się coroczny udział przedstawicieli gminy Ziębice, a zwłaszcza Henrykowa, w Ogólnopolskich Imieninach Henryka, Henryki i Henrykowa Lubańskiego. Jest to cykliczna, zwykle dwudniowa impreza, podczas której bawią się mieszkańcy gminy Lubań i okolic, a od 6 lat również reprezentacja naszej gminy. W tym roku odbyła się już 12. edycja tego wydarzenia, a w niedzielę, 9 lipca, jej gośćmi byli również reprezentanci „naszego” Henrykowa i okolic.

Tradycyjnie ich wizyta rozpoczęła się od odwiedzin słynnego, ponad 800-letniego cisa o imieniu Henryk – największej chluby tej liczącej około 800 mieszkańców, miejscowości. Drzewo to uznano za najstarsze w Polsce, a kilka lat temu, kiedy jego stan pogorszył się, do akcji wkroczyli dendrolodzy, którzy dokładają wszelkich starań, aby kondycja cisa poprawiła się. Reprezentacja z gminy Ziębice co roku z zaciekawieniem obserwuje efekty serwowanej przez nich terapii. W tym roku, już podczas odwiedzin cisa Henryka, henrykowianie i ziębiczanie zostali powitani przez wójta Lubania Zbigniewa Hercunia oraz sołtys Henrykowa Lubańskiego Teresę Trefler, którzy – wraz z przedstawicielami i przedstawicielkami Koła Gospodyń Wiejskich oraz Rady Sołeckiej – zawsze dbają o to, aby z Imienin wszyscy wyjechali z pozytywnymi wrażeniami.

Tradycją w Henrykowie jest też sadzenie – podczas lipcowej imprezy – nowych cisowych drzewek. Co roku, podczas Imienin tego zaszczytu dostępują kolejni, słynni lub zasłużeni Henrykowie i Henryki – i nie tylko. Swoje drzewa mają tutaj m.in.: Henryk Sawka – rysownik i satyryk, Henryk Goldszmit – lekarz, pedagog i pisarz, Henryk Talar – aktor teatralny i filmowy, Henryk Urbaś – dziennikarz radiowy, rzecznik PKOL czy Henryka Krzywonos – polityk. W tym roku kolekcję cisów w Henrykowie Lubańskim wzbogacili: Piotr Pręgowski, filmowy Pietrek z serialu Ranczo, oraz Hiroshi Kojima, japoński mistrz płatnerstwa, który wytwarza miecze m.in. dla cesarza Japonii. Oprócz zasadzenia drzewka ci honorowi goście Imienin złożyli przysięgę, że przynajmniej raz w roku odwiedzą Henryków, aby podlać swoje drzewko.

Również tradycyjnie – już szósty rok z rzędu – „swoje” drzewko odwiedził ziębiczanin Henryk Sławiec, znany w naszej gminie działacz społeczny. Pan Henryk cisa zasadził w 2012 r. i od tego czasu jest stałym gościem Imienin w Henrykowie Lubańskim, podczas których dogląda roślinę i ją podlewa. W tym roku przywiózł nawet ze sobą wodę… ze Źródła Cyryla.

Kolejna, wartą wspomnienia tradycją w Henrykowie Lubańskim jest też turniej, w którym w szranki stają reprezentacje obu Henrykowów. „Nasz” Henryków nie ma ostatnio szczęścia i ponownie został pokonany. Rywale okazali się lepsi w noszeniu na łyżce jajka mając na nogach płetwy, łapaniu wianków na widły oraz w „sadzeniu” i zbieraniu ziemniaków. Ale nie o wygraną w tych konkurencjach chodzi, lecz przede wszystkim o dobrą zabawę, której nie zabrakło ani uczestnikom turnieju, ani publiczności.

Tradycyjnie też w henrykowskich Imieninach uczestniczą tłumy mieszkańców miejscowości i okolic. Mimo że program imprezy nie zawiera „wielkich” nazwisk estrady, co roku pod sceną bawią się setki osób, wszystkie parkingi zorganizowane na tę uroczystość są wypełnione po brzegi, a na drogach dojazdowych tworzą się korki. Podczas tegorocznych koncertów, podczas których zagrały m.in. Trzy gitary, Long&Junior oraz Playboys, publiczność oszacowano na minimum 2 tysiące osób!

Tradycyjnie – do ubiegłego roku – w Imieninach brali udział przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Ziębicach. Niestety, w tym roku tradycja ta została przerwana. A szkoda, bo warto zaznaczyć, że Gmina Ziębice może wiele nauczyć się i podejrzeć w Henrykowie Lubańskim. Lipcowe spotkania są bowiem nie tylko okazją do integracji z tamtejszymi mieszkańcami, ale także dają możliwość czerpania z cennego doświadczenia Henrykowa Lubańskiego, m.in. w kwestii ożywienia życia na wsi, tworzenia wsi tematycznych, działalności Koła Gospodyń Wiejskich czy pozyskiwania funduszy zewnętrznych na odnowę wsi. Możliwość ta została wzorowo wykorzystana w ubiegłym roku, kiedy to Janina Lacel, ówczesna zastępca burmistrza, osobiście reprezentowała Gminę, a do Henrykowa Lubańskiego – oprócz henrykowian – na jej zaproszenie pojechały także m.in. przedstawicielki Kół Gospodyń Wiejskich z Kalinowic oraz z Lubnowa, urzędnicy, a także kilku radnych.

Imieniny Henryka, Henryki i Henrykowa Lubańskiego za nami. Czas więc na rewizytę. Jak mówi Teresa Trefler, gospodyni imprezy, a zarazem sołtys wsi z ponad 20-letnim stażem, grupa henrykowian z gminy Lubań kilkukrotnie odwiedzała Ziębice, jednak nadal wielu mieszkańców jest bardzo ciekawych „naszego” Henrykowa i zainteresowanych zwłaszcza słynnym Klasztorem Księgi Henrykowskiej. Wizytę henrykowian wstępnie zaplanowano na sierpień. Do zobaczenia zatem już niebawem!

Agnieszka Rzepka

Portal ziebice.info dziękuje Ryszardowi Dziubie, sołtysowi Henrykowa, za zaproszenie na to wydarzenie.

 

fot. Agnieszka Rzepka

 

2
Dodaj komentarz

2 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
2 Comment authors
RAK

Henryków Lubański jak zwykle zachwyca.Dobrze,że mieszkańcy naszego Henrykowa znakomicie kontynuują tradycję i pielęgnują przyjażń. Wyrazy uznania i szacunku panie sołtysie Dziuba.

piotr

plaskanie się po jajkach…